Za nami trzeci z czterech meczów V serii spotkań Ekstraligi Badmintona. Unia Bieruń pewnie pokonała WWL Marcovię i zainkasowała trzy punkty.
Ekipa ze Śląska, jeśli chce myśleć o awansie do play-off musi szukać punktów właśnie z takimi zespołami jak WWL. Marcovia to bezpośredni rywal w walce o awans do najlepszej czwórki sezonu. Unia okazję wykorzystała w 100 procentach i pokonała ekipę z Marek i to za trzy punkty.
Dominacja gospodarzy w tym spotkaniu nie ulegała dyskusji. Dwa pierwsze pojedynki deblowe zawodnicy Unii wygrali gładko, a w dwóch kolejnych – singlowych przypieczętowali zwycięstwo. Kwestią było tylko czy WWL wywiezie z Bierunia punkt czy nie. Kompletowanie punktów dla Marek rozpoczął Ade Resky Dwicahyo, ale okazało się, że tylko on zdołał zapisać na koncie swojego zespołu punkt.
Dwa ostatnie pojedynki, singiel mężczyzn i mikst padły łupem Unii. Dzięki zwycięstwu ekipa ze Śląska zdobyła komplet punktów, ale nie przeskoczyła WWL w tabeli. Do ekipy z Marek traci 2 punkty.
Dla kibiców śląskiej ekipy i kibiców badmintona w ogóle mecz z WWL był wyjątkową okazją do zobaczenia olimpijki z Paryża i aktualnej mistrzyni Europy juniorów Kaloyany Nalbantovej z Bułgarii.
UKS UNIA BIERUŃ – WWL BADMINTON MARCOVIA MARKI 6:1
Jakub Melaniuk/Wiktor Trecki – Mateusz Danielak/Ade Resky Dwicahyo 15-10 15-11
Kaloyana Nalbantova/Julia Piwowar – Anastasiia Alymova/Dominika Kwaśnik 15-13 15-12
Hristomira Popovska – Magdalena Witek 15-3 15-11
Kaloyana Nalbantova – Anastasiia Alymova 15-8 15-5
Szymon Stokfisz – Ade Resky Dwicahyo 5-15 7-15
Sebastian Pinkowicz – Mateusz Danielak 15-12 15-12
Wiktor Trecki/Hristomira Popovska – Maksymilian Danielak/Dominika Kwaśnik 15-9 15-13